Dzisiaj po raz 8 udało mi się obserwować Lovejoy'a. Jasność tej komety wynosi już ok. 5 mag. Patrząc z podmiejskiego terenu gdzie zasięg gołym okiem wynosił ok 4 mag i w lornetce 8,5 to udało mi się przebić przez to zanieczyszczenie światłem i stwierdzić, że kometa ma leciutko zielonkawy kolorek. Wcześniej w styczniu gdy jasność sięgała ok 4-4,5 mag, kometa była koloru mlecznego, zdecydowanie większa od M31.
Po peryhelium w dniu 30.01.2015r. kometa (teoria astoamatora, moja teoria) zwiększyła swoją aktywność wydzielając więcej pierwiastków i dlatego zaczęła mocniej świecić na zielono nawet na niebie podmiejskim, co nie znaczy, że może zwiększać swoją jasność. Uważam, że za kilka dni jasność komety zacznie znacznie się pogarszać ok. 0,15-0,2 mag/dzień w poniedziałek kometa spadnie do 6-6,3 mag, ale to tylko moja teoria.
Zielony kolor może świadczyć o zawartości cyjanowodoru oraz dwuatomowego węgla. Przynajmniej w przypadku słynnej komety Ison, tak było.
